Nie ma rady. Potencjalny klient musi zostać zachęcony do podjęcia działań. W innym wypadku pójdzie do konkurencji, która lepiej skorzystała z technik marketingu internetowego i tym samym zdobyła serce konsumenta. Model AIDA jest jedną z tych technik właśnie. Jej opanowanie pozwoli zwrócić uwagę odbiorcy twojej oferty i pomóc mu w podjęciu decyzji odnośnie złożenia zamówienia. Chcesz wiedzieć więcej, prawda?
AIDA oznacza…
… attention, interest, desire, action. To anglojęzyczne słowa, które razem tworzą skrót AIDA. Attention to uwaga klienta. Interest – zainteresowanie produktem. Desire zaś odnosi się do pragnienia jego posiadania, podczas gdy action to są konkretne działania. Jak możemy przeczytać chociażby na blogu adwords-seo.pl, połączenie wszystkiego stanowi pewien dość solidny model sprzedażowy. Jego celem jest świadome przyciągnięcie uwagi klienta i wzbudzenie zainteresowania, nie wykluczywszy zainicjowania działania, które zmierza do udanej transakcji handlowej.
Model AIDA to zatem jedno z podstawowych pojęć współczesnego content marketingu w mediach społecznościowych. Sprawdza się też świetnie w przypadku jednorazowych akcji handlowych podczas sprzedaży bezpośredniej w sklepie stacjonarnym. Jeśli model zostanie wdrożone prawidłowo, potencjalni klienci będą mieli trudności z odrzuceniem danej oferty. Problem jednak w tym, że ta sztuka wcale do łatwych nie należy…
Przykład modelu AIDA
Aby skutecznie tworzyć treści wykorzystując model AIDA, trzeba rozwinąć każdy z czterech elementów wymienionych powyżej. W części attention najważniejsze jest zdobycie uwagi klienta. Temu służy zazwyczaj tytuł treści reklamowej, która może znaleźć się na przykład w newsletterze. „Szukasz książki na świąteczny prezent?”
Następnie trzeba pociągnąć temat, żeby wzbudzić większe zainteresowanie. „Mamy w promocji najnowszy thriller o Bieszczadach…” Tu ma miejsce rozwinięcie oferty, które powinna bezpośrednio doprowadzić do tego, aby konsument zapragnął dany produkt. Jego zainteresowanie to tylko coś w rodzaju gry wstępnej. Desire powinno być precyzyjnie zaprojektowanym haczykiem, czyli coś w rodzaju: „mamy tylko 100 egzemplarzy. Każdy z autografem i świąteczną dedykacją.” Oczywiście takie działania będą bardziej skuteczne, jeśli zostaną sparowane z bazą danych o preferencjach konsumentów, do których ma trafić wiadomość.
No i teraz wielki finał, czyli przekonanie klienta do decyzji zakupowej. „Specjalnie dla ciebie przygotowaliśmy dobrą cenę oraz gratisy. Kliknij Kup Teraz!”. Mowa tu oczywiście o przycisku, który ma przenieść adresata na stronę sklepu internetowego. Dowiedz się więcej na adwords-seo.pl 😉